|
Per Fumum fqjciora forum bloga "Per Fumum fqjciora"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domurst
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hirschberg Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 16:23, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No ale spójrz na swoje powyższe wypowiedzi: chleb - broń boże, wędliny i mięso - jeszcze gorzej, owoce i warzywa = węglowodany - czyli tragedia, miód - umarł w butach, nabiał - powolne, ciche morderstwo, alkohol - tylko raz w życiu. Pytam wobec tego, zupełnie poważnie, co mam jeść???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sierota
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 16:47, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
domurst napisał: | No ale spójrz na swoje powyższe wypowiedzi: chleb - broń boże, wędliny i mięso - jeszcze gorzej, owoce i warzywa = węglowodany - czyli tragedia, miód - umarł w butach, nabiał - powolne, ciche morderstwo, alkohol - tylko raz w życiu. Pytam wobec tego, zupełnie poważnie, co mam jeść??? |
Odpowiem inaczej, spójrz na mnie Były wyczynowy pięcioboista, a ten sport jednak nadwyręża organizm, wiek 40+, wzrost 182 cm, waga ~ 80 kg...Nie choruję, nie wiem co to jest przeziebienie, palę a sprawnością fizyczną kasuję wielu 20-latków, choć za monitorem spędzam około 20 godzin x 5/7
Wyżej pisałem - dieta zrównoważona, ale z przechyłem w kierunku tłuszczy zwierzęcych, bo jedynie te stabilizują naczynia, podczas gdy węglowodany prowadzą do ich "przytykania", poza tym jesz instynktownie z zachowaniem zastrzeżenia w temacie mieszania tłuszczy/białek. A jeżeli wyeliminujesz z diety pieczywo odkryjesz inny, znacznie lepszy, wymiar Albo jesz świadomie albo nie. Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłem pieczywo w postaci chleba/bułki...ale sporadyczne spożycie nie zabije nikogo.
Poczesz sieć w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytania. Jest sporo cennych informacji, a ja ze swojej strony z chęcią podziele się swoimi doświadczeniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domurst
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hirschberg Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 16:51, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
domurst napisał: | Myślę że najlepszą recepta jeśli chodzi o posiłek jest różnorodność i UMIAR! |
Tak napisałem wcześniej i myślę że się to jednak pokrywa z Twoim powyższym postem. A od zjedzenia kromki chleba na drugie śniadanie chyba raczej śmierć mi nie grozi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sierota
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 17:11, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
domurst napisał: | domurst napisał: | Myślę że najlepszą recepta jeśli chodzi o posiłek jest różnorodność i UMIAR! |
Tak napisałem wcześniej i myślę że się to jednak pokrywa z Twoim powyższym postem. A od zjedzenia kromki chleba na drugie śniadanie chyba raczej śmierć mi nie grozi... |
Pewnie, że nie ale nie potrzebujesz chleba/pieczywa. Pieczywo jest jedynie przyzwyczajeniem z kategorii złych nawyków.
Ciekawa jest historia powstania chleba, nie był on nigdy pokarmem luksusowym a chroniącym od głodu i pojawił się w Egipcie na fali właśnie głodu.
Jeżeli wykluczysz z diety produkty przetwarzane przemysłowo również odkryjesz inny, lepszy wymiar. Kwestia ciekawości i słuchania własnego oragnizmu, czyli odżywianie instynktowne -sięgasz po to na co masz ochotę.
Nie ma jednej recepty dot. diety, bo każdy z nas jest inny ale wszystkich nas niszczy chemia, a więc unikamy chemii w żarciu i jakoś to bedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:20, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hmmm pytałem o krem, a na diecie się skończyło
Sierota, sorry że tak Ciebie nazywam, ale taki wybrałeś sobie pseudonim... więc.. hmm... ... mądre rzeczy piszesz, za mądre, żebym teraz na szybko to wszystko był w stanie przetrawić Własnie wybieram się na zakupy i mam zamiar kupić chleb: ale nie taki zwykły, tylko Mestemacher, pełnoziarnisty, z ziarnami słonecznika, ciemny. Jest 3x droższy niż zwykły, więc chyba jest ok? Zjadajc jego 3 kawałki już czuję się syty, więc wieżę w jego zdrowe właściwości.
Poza tym lubię płatki owsiane z pokruszonymi orzechami i rodzynkami, zalane kefirem. No i uwielbiam grejfruty, szynkę drobiową oraz łososia. A rano obowiązkowo jajko na twardo. Czy to jest zdorwy tryb odżywiania?
A wracając do kremu, kurcze, napiszcie, że jest jakiś fajny, który przykryje te głupie fałdki pod oczami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksander
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 17:37, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
James Dean też miał worki pod oczami i się nie przejmował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sierota
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 18:01, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kamolsky2 napisał: | Hmmm pytałem o krem, a na diecie się skończyło
Sierota, sorry że tak Ciebie nazywam, ale taki wybrałeś sobie pseudonim... więc.. hmm... ... mądre rzeczy piszesz, za mądre, żebym teraz na szybko to wszystko był w stanie przetrawić Własnie wybieram się na zakupy i mam zamiar kupić chleb: ale nie taki zwykły, tylko Mestemacher, pełnoziarnisty, z ziarnami słonecznika, ciemny. Jest 3x droższy niż zwykły, więc chyba jest ok? Zjadajc jego 3 kawałki już czuję się syty, więc wieżę w jego zdrowe właściwości.
Poza tym lubię płatki owsiane z pokruszonymi orzechami i rodzynkami, zalane kefirem. No i uwielbiam grejfruty, szynkę drobiową oraz łososia. A rano obowiązkowo jajko na twardo. Czy to jest zdorwy tryb odżywiania?
A wracając do kremu, kurcze, napiszcie, że jest jakiś fajny, który przykryje te głupie fałdki pod oczami |
Kamolsky... ja już w tym składzie wyzej widzę solidny chaos a o rodzynkach zapomnij, bo zupełnie ich nie potrzebujesz. Słowo w temacie chleba - nie ma znaczenia cena ani dodatki, temperatura pieca rozkłada wszystko "Zdrowy chleb" to marketingowy pic i nic więcej a chleb razowy/pełnoziarnisty jest rasowany m.in. karmelem.
Poszperaj w temacie białka/tłuszczu zwierzęcego i roślinnego, popatrz co je zawiera i pod kątem rozdzielności obu układaj jadłospis dzienny.
Zjedz lepiej na śniadanie 300 gr orzechów laskowych/włoskich + szklana swieżego soku jarzynowego, ale nie z kartonu, zamiast płatków i będzie git.
Jajka, boczek, kawior, tran, ryba, ale nie wędzona - jak najbardziej, bo to perfekcyjne źródło białka. Zamiast 3-ch jajek i chleba/bułki zjedz na śniadanie 4 jajka z n.p. majonezem i będziesz w pełni załadowany do południa.
Też niewam podcieki pod oczami, ale pewnie jestem od Ciebie starszy o lat 20+ a poza tym wypijam dziennie do 8 filiżanek czarnej espresso i wypalam do 40 sztuk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sierota
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 18:02, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
aleksander napisał: | James Dean też miał worki pod oczami i się nie przejmował. |
Skończył w takim wieku, że nie zdążył przejąć się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Legisperitus
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 18:31, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
I ktoś mi kiedyś wypominał mentorski ton
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domurst
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hirschberg Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 18:50, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Daje sobie uciąć cokolwiek chcecie, że te 40 fajek dziennie mają większy wpływ na stan zdrowia niż parę kromek chleba. Ja tam nie zamierzam robić przeginki i liczyć każdy kęs i odmawiać sobie przyjemności dla rzekomych korzyści. Jedząc zupełnie "normalnie" czuję się dobrze i to mi wystarczy. Nikt mi nie wmówi, że białe jest białe, a... Czy jakoś tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pirath
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 19:22, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ele_gancki napisał: | pirath napisał: |
ja odstawiłem swego czasu węglowodany w postaci chleba, makaronów, kasz, ryżu i ziemniaków i przeszedłem na same mięcho i warzywa plus trochę owoców, ale również bez przesady, bo zwykłe jabłka niemiłosiernie zakwaszają... efekt? 20 kilo w dół i o niebo lepsze samopoczucie...
|
To ile teraz ważysz? Kurcze, 20 kilo mniej u mnie, to byłoby o 1 członka rodziny mniej |
he he to było 2 lata temu i w sumie zrzuciłem wówczas w sumie 27 kilo (zostało pirath'a wtedy całe 78 kilo) w 3 miesiące.... i to był błąd...
za szybko i takim kosztem dla organizmu (drakońska dieta w połączeniu z ogromnym wysiłkiem fizycznym w formie tlenowej)
po tym wyczynie (założyłem się z kolegą o 0,7 finlandii, że to możliwe by zrzucić 25 kilo w 3 miechy) nastał efekt jojo bo wyposzczone ciało zapragnęło znów fastfoodów, schabowego z kapustą i innych przysmaków...
teraz jak znów przyjdzie mi do głowy zacząć odchudzanie, to na pewno odbędzie się to w bardziej cywilizowany i rozłożony w czasie sposób....
owszem samopoczucie znacznie lepsze, sercu było lżej i wreszcie z pod sadła wylazły mięśnie, ale znów się zapuściłem
jednego członka rodziny mniej? ile ważysz?
dźizys ja mam 12 kilowego kocura i 7 kilową kotkę więc u mnie byłoby 2 mniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sierota
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 19:31, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Pełna zgoda, palenie może powodować/powoduje wiele skutków ubocznych, ale trzeba zrozumieć cały porces i można ich uniknąć przynajmniej w części - toksyny zawarte w dymie powodują reakcję obronną organizmu w postaci przyspieszonego spalania tłuszczu, który stabiliziuje naczynia i w efekcie dochodzi do ich zweżania, co często manifestuje się "chłodnymi kończynami", podwyższonym/wysokim ciśnieniem, czy podatnością na wychłodzenie/przemarzanie.
Wiele osób które piją kawę i palą obserwuje właśnie takie symptomy. Z moich obserwacji wynika, że spożywaja one sporo produków zbożowych (chleb) i owoców/warzyw czyli rozbudowują tzw. szlaki węglowodanowe, które destabilizują naczynia i dokladają do tego toksyny zawarte w dymie.
Nikotyna w rozsądnych dawkach i jako taka nie szkodzi, jest stymulantem podobnie jak i kofeina zawarta w kawie.
Ja pale i wypijam sporo kawy espresso dziennie i nie mam takich objawów jak wyżej opisane, ale też i w mojej diecie jest niewiele węglowodanów, a sporo tłuszczu i białka zwierzęcego.
I jeszcze słowo w temacie jabłek o których wspomniał Pirath - tak jest jabłka dają odczuć się jako kwaśnie i stąd domniemanie że zakwaszają, ale jest to bardzo potoczna opinia i w sumie skutek niezauważalny, jeżeli nie nie ma choroby wrzodowej.
Jabłka przede wszystkim dostarczają węglowodanów w ilosci mega i tego niestety nie odczuwamy, ale manifestuje się to z czasem w postaci wielu dolegliwości.
p.s. Legis...jaki ton mentorski, staram się przekazać kilka spostrzeżeń swoich i nie swoich a z treści postów widze, że temat nie jest znany
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sierota dnia Czw 19:34, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pirath
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 19:31, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Sierota napisał: | p.s. Pirath, tak jest owoce i warzywa = węglowodany (cukry proste, dwucukry i trójcukry). Jedna sugestia; jeżeli wyeliminujesz z diety cukry proste, w tym miód, bo jego zbawienny wpływ to bajka dla naiwnych, prawdopodobnie pozbędziesz się uczucia zimnych kończyn i ogólnego uczucia marznięcia/przemarzania o ile w Twoim przypadku kłopoty krążeniem nie mają podłoża fizjologicznego. Odstawiając ziemniaki uczyniłeś spory błąd, bo to doskonałe źródło niezbędnych mikroelementów, no ale każdy ma swój sposób |
hmm to bardzo interesujące.... w sumie o dobroczynnych właściwościach miodu jako naturalnej formy antybiotyku wiem nie od dziś a popieram ja własną autopsją, więc Twoja teza lekko mnie szokuje...
myślę że podstawowy błąd jaki ludzie robią kompletnie pozbawiając miód jego właściwości, to złe przechowywanie i stosowanie...
karygodny błąd, to słodzenie miodem gorących płynów... w ten temperaturze zabijamy wszystko co było w środku i w sumie pozostał tylko czynnik słodzący... miodem się słodzi w temperaturze cirka 50 stopni a trzyma się go w ciemnym i dość chłodnym, miejscu podobnie jak perfumy i leki...
moje problemy z krążeniem to raczej zasługa zbyt gęstej krwi i zbyt słabego serca, a co do miodu to od kiedy słodzę miodem i jem 2 jabłka dziennie - przestałem chorować i doskonale uregulował mi się metabolizm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pirath
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 19:34, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Sierota napisał: | M.in. dlatego pytałem jakie macie spostrzeżenia w temacie grupy krwi i trwałości pachnideł, bo w obu wypadkach wszystko odbywa się na poziomie komórkowym. Skóra jest tylko nośnikiem pachnidła a o jego trwałości lub braku trawałości decyduje metabolizm. W przypadku odżywiania skóra jest zwierciadlanym odbiciem metabolizmu a ten zależy od diety. |
szokujące! myślisz, że rzeczywiście to metabolizm ma tak ogromny i decydujący wpływ na projekcję i trwałość zapachów? możesz to rozwinąć i poprzeć jakimiś przykładami merytorycznymi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pirath
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Forumowicz
|
Wysłany: Czw 19:37, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
domurst napisał: | domurst napisał: | Myślę że najlepszą recepta jeśli chodzi o posiłek jest różnorodność i UMIAR! |
Tak napisałem wcześniej i myślę że się to jednak pokrywa z Twoim powyższym postem. A od zjedzenia kromki chleba na drugie śniadanie chyba raczej śmierć mi nie grozi... |
no chyba, że upiecze go moja była
albo stracisz uzębienie próbując pogryźć albo będziesz miał "oryginalny" młotek do wbijania gwoździ do ściany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|