Per Fumum fqjciora

domurst

Pomijając już fakt, że czytałem od zawsze, to jeszcze moja praca, która polega głównie na czekaniu na klienta sprawia, że pochłaniam książki seriami (od 3 do 6 na miesiąc). Na szczęście biblioteka publiczna w moim mieście uchodzi za jedną z lepszych i najprężniejszych na Dolnym Śląsku więc hobby to nie rujnuje mnie podobnie jak to zapachowe Smile

W wyborze lektur sporo ułatwia internetowa "biblionetka" - serwis w którym oceniając książki, zostawiamy informację o naszych książkowych gustach - system z czasem poleca nam pozycje, które mogą w te gusta utrafić.

Proszę o informację o tym czy Wy też czytacie, co czytacie, i, jeśli to oczywiście możliwe, o krótkie recenzje i "polecanki".

Ja właśnie się zabieram za najnowszego Stasiuka - "Taksim"

aleksander

Zacząłbym (co nie powinno dziwić) od:
Patrick Süskind "Pachnidło".

Potem przeszedł do:
Chuck Palahniuk "Fight Club"

belor

Ostatnio przeczytałem "Samotnego Mężczyznę" Christophera Isherwooda (oglądnąłem też film), a obecnie walczę z "Fenotypem Rozszerzonym" - Dawkinsa.

pirath

ja ostatnio z sentymentu odświeżyłem sobie cykl "psychotronik" mam straszną słabość do tej trylogii (psychotronik, kocia łapka, powrót kota)

dla niewtajemniczonych - wysoce uduchowione science fiction

Robert

Ostatnio czytam historię miasta z którego pochodzę, przekład z języka niemieckiego koniec XIX w. Piękna sprawa.

belor

Lubie lubie, choć dawno nie czytałem, ale uwielbiam Lema, Asimova, Strugackich, Dicka...

kwiatek

Ja przyznam sie szczerze, że unikałem książek jak łognia Wink

Pierwszą, która mnie zafascynowała i po którą świadomie siegnąłem to Mistrz i Małgorzata Bułchakova, polecam jeśli ktoś nie czytał.

Dla kogos kto lubi fantastyke i teorie spiskowe lub inne tego typu zawiłe sprawy polecam przeczytać [link widoczny dla zalogowanych]. Łyknąłem ją w 3 nocki Wink

Słyszałem, że dobre książki ma Zimbardo, autor ciekawego eksperymentu z ludzka psychiką/naturą, który jest opisany w książce Efekt Lucyfera: Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło?. Zamierzam kupić narzeczonej na prezent, więc przy okazji sam poczytam, dam znać jeśli warta będzie uwagi.

maniek69

Ja polecam serie Millenium. Ciekawa postać z tej Lisabeth (intryguje). No i dobry kryminał.

domurst

Zimbardo to ten od eksperymentu więziennego - może być ciekawie. Ale jak już schodzimy do eksperymentów psychologicznych to poczytajcie sobie o eksperymencie Milgrama - moim zdaniem najciekawszy eksperyment psychologiczny w historii, wyniki baaaardzo zaskakują...

pirath

maniek masz na myśli TO Millenium? (szwedzkie) bo jeśli tak to seria rzeczywiście doskonała

domurst - możesz przybliżyć? nie znam tytułu i nie bardzo kumam o co chodzi z tym eksperymentem

maniek69

Tak to szwedzkie Smile

Stiega Larssona. Chyba tak to się pisze.

domurst

pirath - garść wiedzy na temat eksperymentów o których piszę:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest tego w sieci dużo więcej, włącznie z filmikami na youtube z oryginałami a także współczesnymi próbami odtworzenia eksperymentów. Bardzo ciekawe zagadnienia - szcególnie Milgram ciekawie pokazał, że człowiek wcale nie musi być z gruntu zły, żeby brać udział w rzeczach okropnych...

Co do Larssona to fajne czytadła, ale bez głębszego przesłania. Ale fakt, że wciągają bez reszty i trudno się choć na sekundę oderwać. Jestem teraz w trakcie lektury podobnego w klimacie cyklu thrillerów francuza Chattam'a - cykl to "Otchłań zła". Też wciąga jak cholera, a w klimacie podobne do "Milczenia owiec".

pirath

maniek - koleżanka mi strasznie zachwala to Millenium, ponoć nic tak nie wciąga i to nawet ludzi którzy na co dzień nie należą do moli książkowych. ściągnąłem niedawno film, całą trylogię w wersji oryginalnej, ale natrafiłem na barierę nie do przejścia - język sosnowych mebelków nieco komplikuje odbiór Wink

domurst - dzięki, zaraz się zapoznam ze źródłami ale coś mi zaczyna świtać.... a tak na marginesie, zawsze byłem pewien że to wojna wyzwala w człowieku bezlitosne bydle, które tkwi w każdym z nas i odziera nas z wszelkich zahamowań moralnych....

mmmm milczenie owiec, łezka się w oku kręci jak sobie przypomnę film i genialną kreację sir Anthony'ego... notabene mój ulubiony aktor męski exequo z Morganem Freemanem Wink

ale do książki się nie dokopałem Wink

lubię czytać horrory, pozwalają mi się odprężyć po pracy... a możecie polecić coś naprawdę strasznego?

domurst

Coś strasznego? Mistrz horroru Edgar Allan Poe. Chociaż dla mnie naprawdę straszne są prawdziwe historie inspirowane życiem. Z tej kategorii ostatnio przeczytałem "Sercątko" Herthy Muller - trudna lektura, ale wstrząsająca - opis życia w totalitarnym państwie Ceasescu. Polecam też reportaże Tochmana z powojennej Bośni, notabene państwie w którym jestem na zabój zakochany. W planach jest też ponoć znakomita książka Hatzfelda "Strategie antylop" o Rwandzie.

"Milczenia owiec" też nie czytałem, ale "Otchłań zła" w podobnym klimacie.

A jeszcze wracając do wojny i eksperymentu Milgrama - właśnie jednym z założeń Milgrama było sprawdzenie, czy to tylko i wyłącznie okrucieństwo wyzwala w nas nieludzkie zachowania. Jak się okazało nie do końca - często wystarczy prosta, acz stanowcza, sugestia ze strony tzw. "autorytetu".

pirath

autorytet, lub po prostu sprzyjające temu okoliczności, jak w tym przypadku więzienie. wszystko po części stało się katalizatorem i trafiając na podatny grunt zaowocowało takim a nie innym scenariuszem. zresztą podobne zachowania mamy w dzisiejszych czasach w gimnazjach i liceach, a jeszcze kilka lat temu w jednostkach wojskowych....
wystarczy dać ciche przyzwolenie i patrzeć spokojnie jak sytuacja sie rozwinie. a rozwinie się Wink

kiedyś czytałem opracowanie z którego wynikało (w dużym uproszczeniu), że od wzajemnego zabijania się maczugami i innymi tępymi narzędziami na ulicy i w domach powstrzymują nas nie prawdy moralne, ale zwykła najzwyklejsza przyzwoitość i karność społeczna. i szczerze powiedziawszy ciężko się z tą tezą nie liczyć.